Leoś chodził po lesie i bardzo płakał, bo zgubił swoją siostrę Lenę. W jednej ręce miał pusty koszyk, w drugiej gałązkę i krążył bez celu, szukając jej bez skutku.
Usłyszał to ślimak, który bardzo mu współczuł, więc zapytał zatroskany:
- Co się stało? Czemu płaczesz?
- Zgubiłem moją siostrę – Lenę. Nigdzie jej nie ma.
- A jak ona wygląda? – zapytał ślimak
- Tak jak ja, tylko ma kapelusz i dłuższe włosy.
- O to już wiem. Chodź pokażę Ci, gdzie może być.
Szukali, szukali, ale siostry nie znaleźli.
Podleciał do nich skowronek.
- Co się stało? - zapytał
- Szukamy dziewczynki o imieniu Lena, wygląda tak samo jak jej brat, tylko ma kapelusz i dłuższe włosy – odpowiedział powoli ślimak
- Nie widziałeś jej może gdzieś z góry? – zapytał Leoś
- Zaraz zacznę szukać – zadeklarował energicznie skowronek, który bardzo współczuł chłopcu.
Leoś i ślimak ruszyli dalej.
Ale Leoś płakał i płakał.
Nagle spotkali wilka.
Wilk bardzo nie lubił hałasu, więc wnet zainteresował się tak dobitnymi dźwiękami, które rozchodziły się po lesie.
- Co tu się dzieje? – zapytał.
- Szukamy dziewczynki o imieniu Lena, wygląda tak samo jak jej brat, tylko ma kapelusz i dłuższe włosy – odpowiedział powoli ślimak.
- Stoi przy domku z muchomorem i rozmawia z zającem – odparł wilk spokojnie i wyraźnie.
- Ojej, naprawdę? – ucieszył się Teoś
- Tak, tak, tylko już spokojnie. Idźcie do muchomora, tam ją znajdziecie. A teraz proszę już o ciszę.
Moje małe wilczki chcą odpocząć – odparł wilk
Rozweselony Leoś podbiegł do muchomora i tam znalazł swoją siostrę.
Leoś i Lena razem wrócili do domu.
Wszystkie postacie z bajki na kołderce i poduszce "Bajkowy Las".
Dla Mamy i Taty:
"Współczucie jest fundamentem dobrego serca (...) Nie da się zaprzeczyć, że nasze szczęście jest nierozerwalnie związane ze szczęściem innych. Nie da się zaprzeczyć, że gdy cierpi społeczeństwo, cierpimy i my sami. (...) Niezbędne jest tylko jedno: miłość i współczucie."